Okres zimowy to czas, kiedy chętnie się dogrzewamy. Kaloryfery działają pełną parą w domu, w pracy. Powoduje to, że powietrze w domu jest suche. Nie każdy o tym wie, ale cierpimy na tym.

Gdy w domu jest zbyt sucho…

Każdy zna wiersz o żabie, której doktor kazał się suszyć, aż w końcu został z niej sam proszek. Żaba jest zwierzęciem wodnym. Organizm człowieka, podobnie jak żabi składa się w większości z wody. Zbyt suche pomieszczenie, na przykład intensywnie ogrzewane źle wpływa na błony śluzowe oczu, nosa i gardła.

Zobacz wczorajszy: Ranking sprayów na gardło!

Wówczas łatwo o zapalenie spojówek, zakażenia gardła, krwawienia z nosa. Zaostrzają się alergie, gdyż w suchym pomieszczeniu w powietrzu unosi się kurz i inne alergeny. Choroby takie jak przeziębienie, grypa, zapalenie gardła nie chcą się leczyć.

gorace-suche-powietrze-w-domu

Pojawia się chrypka, co nie służy osobom na co dzień pracujących głosem. Suche powietrze zwiększa ryzyko zachorowania na zapalenie gardła. Suchość nie służy również domowym zwierzętom, roślinom i oczywiście dzieciom, szczególnie tym bardzo małym, niemowlakom.

Najbardziej optymalną wilgotnością, w której człowiek czuje się najlepiej to od czterdziestu do sześćdziesięciu procent. Na co dzień nie zdajemy sobie z tego sprawy, dopiero gdy problemy zaczynają być chroniczne i nic nie pomaga. Wówczas warto zadbać o odpowiednią wilgotność.

Jak zwiększyć wilgotność w pomieszczeniu?

Przede wszystkim przykręcić nieco ogrzewanie, minimalizując przy tym koszt ogrzewania. W czasie choroby doraźnym sposobem na podniesienie wilgotności w pomieszczeniu jest po prostu położenie mokrych ręczników na grzejnikach. Pomaga to na bolesność często wycieranego nosa, nawilża błony śluzowe, przez co katar jest mniej dokuczliwy.

Innym, bardziej profesjonalnym rozwiązaniem jest zamontowanie w pomieszczeniach specjalnych nawilżaczy powietrza. Koszty przy takich rozwiązaniach nie istnieją lub są bardzo niewielkie.

Najtańsze nawilżacze powietrza można kupić już za około sto złotych. Istotne jest również wietrzenie pomieszczenia, nawet gdy jest mroźno lub deszczowo. W pomieszczeniach warto hodować doniczkowe, które wydzielają parę wodną, lecz należy pamiętać, by regularnie je podlewać.

0 Udostępnień
Portal KOBIECO.PL to nowoczesne spojrzenie na kobiecy świat. Portal kieruje swoje treści dla kobiet. Poruszamy następujące tematy z życia kobiet: Życie, Inspiracje, Moda, Zdrowie, Uroda, Fit, Fitness, Podróże i Finanse.

3 KOMENTARZE

  1. W moim przypadku sprawdzają się bardzo klasyczne metody, tj. pojemnik z wodą założony na kaloryfer (taki babciowy ;)) i krople do oczu, jeżeli akurat przesiaduję dużo przed komputerem albo długo czytam (starazolin ostatnio u mnie najlepiej się sprawdza). No i wietrzenie – bardzo ważne.

  2. ja miałam taki pojemnik właśnie zwykły na kaloryfer ale wydawało mi się że to nie jest jednak takie higieniczne i że tam przecież się bakterie różne dostają nawet jak ciągle się wodę zmienia, w końcu uznałam, że lepiej kupić jakiś prosty nawilżacz i w wasserman znalazłam bardzo fajny model, nie dałam więcej niż 100 zł a faktycznie oczy przestały szczypać i gardło też tak ciągle nie drapie

  3. ręczniki na kaloryfery + jakieś nawilżacze do powietrza! ewentualnie kropelki do oczu, które też nawilżą oczy ;) ja używam Starazolinu ;)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.