Ile razy w życiu zdarzyło Ci się usłyszeć, że to włosy są największą ozdobą każdej kobiety? No właśnie… mi zdecydowanie więcej niż kiedykolwiek powinno. Szczególnie że odkąd pamiętam zmagałam się z nadmiernym wypadaniem włosów i… niestety tym razem nie ma tu miejsca na żadną przesadę czy naginanie rzeczywistości.

Zawsze najlepiej problem zaprezentować na przykładzie, dlatego tak też zrobię. Moje włosy były dosłownie wszędzie! Po każdej kąpieli spod prysznica mogłam wyciągnąć całe garści blond pasm, które należą oczywiście do mnie.

Czesanie również po zaledwie chwili kończyło się koniecznością oczyszczania jej z nadmiaru włosów, ponieważ ta najzwyczajniej w świecie przestała spełniać swoje główne zadanie. Ilości włosów wyciągane ze szczotki były w zasadzie identyczne, jak te, które znałam już z kąpieli.

Temat wypadania włosów stał się moją obsesją

Poranne pobudki również oznaczały tylko jedno – stertę włosów znajdującą się na poduszce, kołdrze i dookoła mnie. Brzmi całkiem dramatycznie, zgodzicie się? Nie jest to jednak najgorsze!

Pewnego dnia moja cierpliwość w połączeniu z coraz mniejszą ilością włosów na głowie skłoniła mnie do naprawdę nietypowej czynności, a mianowicie… zebrania wszystkich włosów, które udało mi się znaleźć i dokładnie je przeliczyć. W jednym z naukowych artykułów wyczytałam, że wypadanie od 50 do około 100 włosów dziennie to norma. Z tym że ja policzyłam ich blisko 400.

Mimo że widok był dość przerażający, to liczba jeszcze bardziej. Co zaczęłam robić? Oczywiście panicznie przeszukiwać internet w celu znalezienia najlepszego specjalisty, który pomoże mi uporać się z problemem. Biorąc pod uwagę, że dermatologów w moim małym mieście jest naprawdę niewielu, to wybór nie był nadmiernie problematyczny.

Zapomniałam dodać, że garstka włosów, która mi pozostała również nie zachwycała wyglądem. Pasma były matowe, cienkie i pozbawione blasku. To właśnie dlatego nie pozostało mi nic innego niż działać.

Moje sprawdzone sposoby na wypadanie włosów

Wizytę ustaliłam na następny dzień. Dermatolog tradycyjnie już zaczął od przeprowadzeniem wywiadu, a także oceny faktycznego stanu włosów. Następne zlecił wykonanie badań krwi w tym m.in. morfologii, żelaza, stężeń hormonów tarczycy, a także trichoskopię.

Mimo że te wyszły dobrze,  to problem niestety widoczny był gołym okiem. Dlatego też początkowo dermatolog zaleciła mi zmianę pielęgnacji, a także włączenie przepisanego leku Spironolakton, który doskonale zahamował wypadanie włosów, ale jednocześnie nie spowodował, że na mojej głowie pojawił się wysyp baby hair. Dodatkowo dostałam zalecanie, aby pielęgnację wzbogacić płynem przeciw wypadaniu włosów dla włosów Neoptide – marki Ducray.

Teb płyn bez spłukiwania zalecany jest m.in. do stosowania w przewlekłym wypadaniu włosów u kobiet. Zdecydowałam się również na całościową zmianę stylu życia i spożywania większej ilości świeżych owoców i warzyw. Przecież zdrowie zaczyna się na talerzu!

A aby uzupełnić wszelkie niedobory, postawiłam na suplement diety Anacaps. Wymieniłam również szczotkę – na tę z naturalnego włosia dzika. Nieocenione okazały się też wcierki i zakup masażera do skóry głowy, bez którego teraz nie jestem w stanie wyobrazić sobie życia. I wiecie co?

Mimo że na efekty musiałam poczekać, to gra była zdecydowanie warta świeczki! Oczywiście włosy w dalszym ciągu wypadają, ale liczby są nieporównywalne do tych, o których pisałam wam na początku! Teraz mogę je policzyć na palcach jednej ręki… no prawie ;)

Podobne wpisy:

0 Udostępnień
Portal KOBIECO.PL to nowoczesne spojrzenie na kobiecy świat. Portal kieruje swoje treści dla kobiet. Poruszamy następujące tematy z życia kobiet: Życie, Inspiracje, Moda, Zdrowie, Uroda, Fit, Fitness, Podróże i Finanse.