„Zdobycie doświadczenia i rozwój w prestiżowym miejscu, udział w ciekawych projektach, szkolenia i możliwość nawiązania stałej współpracy” – tak firmy zachęcają młodych ludzi do korzystania z bezpłatnych staży. Wzbudzają one jednak w kandydatach mieszane uczucia. Nic w tym dziwnego – z jednej strony perspektywa pracy za darmo jest co najmniej dołująca, z drugiej pojawia się nadzieja – może jest to niepowtarzalna szansa na zrobienie wielkiej kariery? Może… Istnieje jednak większe prawdopodobieństwo, że po skończonym po prostu podziękują ci za „współpracę” i zatrudnią nowego stażystę. I jak się wtedy poczujesz?

TY NIE ZARABIASZ – ONI ZARABIAJĄ NA TOBIE

W pierwotnym założeniu staż miał być połączeniem pracy i nauki w miejscu zatrudnienia – przygotowaniem do wykonywania zawodu i obowiązków, które czekają na stałego pracownika. Ale pracodawcy szybko zorientowali się, że taką sytuację można znacznie lepiej wykorzystać. W rzeczywistości stażysta to darmowa inwestycja dla firmy. Taki pracownik to prawdziwa żyła złota – nie generuje żadnych kosztów i wykona bezpłatnie tysiące zleceń, na których pracodawca zarobi krocie.

CZY UMIESZ JUŻ PARZYĆ DOBRĄ KAWĘ?

Stażysta to człowiek od wszystkiego i niczego – bałagan w papierach, braki danych w dokumentach, kserowanie, skanowanie i po urzędach bieganie. A parzenie komuś kawy? Niestety, to nadal bardzo częsta praktyka – bo jak pan prezes „poprosi” to nie wypada odmawiać. Stażysta jest też najczęściej oddelegowywany do zadań, na które inni nie mają czasu, nie chcą lub boją się ich podjąć. Przecież w razie niepowodzenia łatwiej będzie zwalić winę na praktykanta, niż wziąć odpowiedzialność na siebie.

DO STAŻU TRZEBA DOPŁACIĆ

Codziennie musisz jeść i pić. Co miesiąc ładować bilet na autobus, płacić rachunki, kupować niezbędne ci produkty – jednym słowem musisz za coś żyć. Tylko jak za to wszystko zapłacisz? Jeżeli nadal utrzymują cię rodzice – być może będziesz mogła liczyć na ich pomoc, ale zapewne nie spełnią wszystkich twoich zachcianek. Co w takiej sytuacji? Życie na kredycie, zapożyczanie się u znajomych czy praca dorywcza w weekendy? Być może jest to jakieś tymczasowe rozwiązanie, ale co, jeśli po stażu odprawią cię z kwitkiem? Niestety, bezpłatny staż nie daje ci żadnej gwarancji stałego zatrudnienia i po jego zakończeniu możesz spędzić kolejne miesiące na poszukiwaniu „prawdziwej” pracy.

BRAK TARYFY ULGOWEJ

Jeśli wydaje ci się, że stażystę prowadzi się cały czas za rączkę, jak dziecko w przedszkolu, to jesteś w wielkim błędzie. Na wdrażanie się będziesz miała kilka tygodni, może nawet dni. Później zacznie się praca na pełen etat: wypełniona obowiązkami, wymaganiami i długą listą codziennych zadań do wykonania. W rzeczywistości staż nie różni się niczym od zwykłej pracy. No może tylko tym, że za miesiące swoich starań nie dostaniesz nawet złotówki.

PRACA ZA DARMO NIE MOTYWUJE

Podobno pieniądze w życiu szczęścia nie dają – możliwe – ale na co dzień bardzo się przydają. W pracy zaś najlepiej motywują do działania. Dzięki profitom na swoim koncie wiesz, że twoja praca jest coś warta, ktoś docenia twój indywidualny wkład w rozwój firmy i chcesz dawać z siebie jeszcze więcej. W przypadku bezpłatnego stażu jest całkiem odwrotnie – codziennie starania, które nie mają odniesienia w finansach, powodują spadek motywacji, zrezygnowanie, a nawet poirytowanie, gdy widzi się, jak inni za tą samą pracę zostają sowicie wynagradzani.

STRACISZ SZANSĘ NA NORMALNĄ PRACĘ

kobieta notuje w dzienniku
Na pierwszy rzut oka nie tracisz nic – myślisz sobie spróbuję – może uda mi się zdobyć etat, a jeśli nie, trudno, po stażu poszukam stałego zajęcia. A jednak… Przez ten czas mogłabyś wysłać tysiące CV, pójść na kilkanaście rozmów i znaleźć płatną pracę. A bezpłatny staż tylko cię ograniczy – praca od poniedziałku do piątku, w godzinach 8-16 – kiedy zatem wyrwiesz się na interview do innej firmy? Co więcej, sprytny szef może odwieść cię od szukania nowej pracy swoimi zapewnieniami, że po stażu czeka na ciebie etat. Ale plany szefa zawsze mogą ulec zmianie. No cóż, ma do tego prawo…

SORRY, TAKI MAMY KLIMAT…

Oczywiście, nie można od razu zakładać, że w każdej firmie panuje wyzysk. Bezpłatny staż może czasem okazać się najlepszą decyzją w twoim życiu – jest szansa, że nauczysz wielu przydatnych rzeczy, pokażesz się od najlepszej strony i zapewnisz sobie późniejszy etat. Zawsze jednak istnieje ryzyko, że zostaniesz najzwyczajniej w świecie wykorzystana. A biorąc pod uwagę dzisiejsze, ciężkie czasy – jest bardzo prawdopodobne.

Przeczytaj również:  Rozmowa kwalifikacyjna – czego nie lubią pracodawcy?

0 Udostępnień
Uwielbiam wykorzystywać naturalne oleje. Obserwuję i zgłębiam styl kobiet z całego świata. Przygotowuję kosmetyki z domowych, lokalnych składników. Kocham buty i torebki. Telefon: +48789345456. e-mail: Joanna.F@wp.pl