Zanim zaczniemy pracę z papierową wikliną, potrzebna jest odpowiednia ilość rurek. Niezbędny jest też dobry klej do papieru, nożyczki.
Spis treści
Koszyk z wikliny
Koszyk z papierowej wikliny jest najprostszy! Do wykonania takiego koszyka, potrzeba 25 rureczek, dwóch kółek z tekstury i pasków gazety.
1. Jedno tekturowe kółko smarujemy klejem i układamy na nim promieniście rurki.
2. Po ułożeniu ich, ponownie smarujemy klejem i przykrywamy drugim kółkiem, które trzeba mocno docisnąć, aby skleiły się ze sobą. One tworzą dno.
3. Paski papieru lekko mniemy w dłoni, żeby łatwiej się układał i przypominał gruby sznurek.
4. Rureczki zaginamy ku górze. Aby zostały w takiej pozycji, delikatnie je związujemy lub blokujemy kółkiem wyciętym z tektury.
5. „Sznurek” z gazety mocujemy u dołu, przy dnie, klejem. Następnie przeplatamy go na zmianę przez rureczki.
6. Paski gazety łączymy klejem.
7. Po upleceniu koszyka na odpowiednią wysokość czas go zakończyć. Jedną rureczkę zaginamy w prawo i przeplatamy ją przez 5 innych – stojących, a następnie odcinamy. Powtarzamy to z każdą kolejną. Gdy nie ma już 5 rurek stojących, to zaplatamy pod tę leżącą (można sobie pomóc patyczkiem rozchylając splot).
8. Na okrągłe dno naklejamy odpowiednio wycięty kawałek pomiętej gazety, aby nie odróżniało się ono od reszty. Całość malujemy.
Okrągły koszyk z wyplatanym dnem
1. Wybieramy rureczki, które będą tworzyć dno – potrzeba ich 6. Dzielimy je po 3 i 3, a następnie krzyżujemy ze sobą (można też użyć 8 rurek). Są różne sposoby zaczynania dna, a ten sposób nie jest ani lepszy, ani gorszy od innych.
2. Skrzyżowane rurki oplatamy naprzemiennie kolejną. Jeden jej koniec (krótki) przytrzymujemy palcem, a drugim oplatamy raz górą, raz dołem dookoła (2 razy), aż do momentu, gdy końce zejdą się ze sobą.
3. Rurkę oplatującą przedłużamy (oba końce) i pleciemy nimi dookoła, tym razem powyżej i poniżej każdej pojedynczej rurki z początkowego krzyża. Prowadzimy jednocześnie obie rurki oplatające, jedną z góry, drugą z dołu.
4. Ponieważ w miarę, jak się dno powiększa, odległości pomiędzy promykami zwiększają się, trzeba wpleść dodatkowe. Układamy je w odpowiednich miejscach i wplatamy. Sterczące końcówki można później (gdy dodatkowy promień będzie już dobrze umocowany) odciąć.
5. Po upleceniu w ten sposób dna pożądanej wielkości, zaczynamy zajmować się ściankami koszyka.
6. Promieniście sterczące rureczki zaginamy ku górze i dalej pleciemy koszyk. Jeśli ma mieć proste ścianki, trzeba dbać o to, aby promienie sterczały pionowo (jeśli będą pod kątem, to koszyk wyjdzie pękaty lub rozszerzający się ku górze).
7. Gdy koszyk ma odpowiednią wysokość, kończymy go – obcinamy oplatające końcówki, a promienie kolejno zaginamy w prawo i przeplatamy jeszcze przez 5 rurek. Zawsze prowadzimy rurkę w ten sam sposób – z tyłu, z przodu, itd. żaby końcówki chowały się do środka koszyka. Ostatnie rureczki wplatamy pod już zagięte, tak samo jak wcześniej.
8. Pracę malujemy lub bejcujemy i zabezpieczamy dwoma warstwami lakieru bezbarwnego.
