Podobno małżeństwo przechodzi w dzisiejszych czasach poważny kryzys. Kryzys, bo z roku na rok spada ilość zawieranych małżeństw, zaś wzrasta ilość rozwodów. Zamiast ślubu wolimy po prostu ze sobą zamieszkać. A co dalej? Dalej się zobaczy. Niewykluczone, że kiedyś się pobierzemy, ale na razie nie wybiegajmy zbyt daleko w przyszłość. Ale właściwie dlaczego? Ze strachu, lenistwa czy może przez wątpliwości? Dziś kilka słów o tym, dlaczego brać ślubu nie chcemy.

ŚLUB TO NIEPOTRZEBNY WYDATEK

Tak naprawdę sam ślub nie kosztuje wiele, ale w parze z nim idzie wesele. A wiadomo, jak wesele, to na bogato. Nawet jeśli my chcemy skromnie, to rodzice wolą hucznie, bo co ludzie powiedzą, gdy zabraknie połowy rodziny, wiejskiego stołu i orkiestry z prawdziwego zdarzenia.

Do tego dochodzi jeszcze masa formalności – zaświadczenia, oświadczenia, nauki, spowiedzi i zapowiedzi. Ale po co ta cała szopka? Żeby się pokazać? Lepiej więc tematu w ogóle nie poruszać, bo może skończyć się rodzinną awanturą.  Wniosek: za dużo nerwów i zachodu – lepiej niech będzie po staremu.

PO ŚLUBIE WSZYSTKO SIĘ ZMIENIA

Monotonia, rutyna, przyzwyczajenie, nuda – ślub kojarzy się nam również ze stagnacją, a przecież jesteśmy młodzi, więc jeszcze nie czas, by zachowywać się jak stare dobre małżeństwo.

Do tego znajomi przestrzegają – nie śpieszcie się – a widząc jak zmienili się fizycznie i psychicznie po swoim ślubie, zaczynamy utwierdzać się w przekonaniu, że to rzeczywiście zły pomysł. Ale czy na pewno to ślub jest przyczyną tych wszystkich zmian?

A może po prostu zmieniło się ich podejście i zaczęli myśleć, że po ślubie nie trzeba już starać się o partnera, bo przecież i tak przysięgał, że „nie opuści aż do śmierci”. A jeśli u nas będzie podobnie? Wniosek: lepiej nie kusić losu.

MAŁŻEŃSTWO PRZESZKADZA W KARIERZE

Kariera zawodowa, dobre wykształcenie i samorealizacja są dzisiaj dla nas tak ważne, że małżeństwo i planowanie rodziny schodzi na drugi plan. Chcemy najpierw w życiu coś osiągnąć, mieć stabilną sytuację finansową, a dopiero później planować poważną przyszłość.

Uważamy, że zawarcie związku małżeńskiego może nam w tym tylko przeszkodzić. Boimy się, że nasza kariera zawodowa stanie w miejscu, bo potencjalny pracodawca może wiązać nasz ślub z chęcią powiększania rodziny, co w jego rozumieniu przekłada się to na urlop macierzyński, zwolnienia lekarskie i szereg innych problemów. Wniosek: możemy stać mniej atrakcyjni na rynku pracy, warto więc poczekać ze zmianą stanu cywilnego.

MAŁŻEŃSTWO TO ZBYT DUŻE ZOBOWIĄZANIE

Obrączki na palcach małżonków to nie tylko symbol miłości, ale też znak, że dwie osoby zawarły ze sobą pewną umowę prawną, ustalając wzajemne prawa i obowiązki. Celem małżeństwa jest nie tylko zaspokojenie potrzeb emocjonalnych i seksualnych, ale też reprodukcyjnych i ekonomicznych.

Stąd wspólne nazwisko, kredyt, majątek, ubezpieczenie, mieszkanie i prawo do wychowywania dzieci oraz możliwość decydowania o wielu sprawach. A co jeśli za 2-3 lata okaże się, że jednak do siebie nie pasujemy i łączy nas tylko wspólny kredyt?

Przecież małżeństwo to umowa, której nie można rozwiązać przez spakowanie walizek i wymianę zamków we drzwiach, lecz wyłącznie poprzez skomplikowane procedury sądownicze. Wniosek: w czasach, w których rozpada się co trzecie małżeństwo, to zdecydowanie zbyt duże ryzyko. Zaczekajmy jeszcze kilka lat.

CZY MAŁŻEŃSTWO TO PRZEŻYTEK?

młoda para trzyma się za ręceNa szczęście dzisiaj nie tyle kategorycznie wzbraniamy się przed małżeństwem, co odkładamy tę decyzję w czasie. I jest w tym dużo racji. Przecież trzeba mieć stuprocentową pewność, że osoba, z którą mamy spędzić resztę swojego życia, jest tą właściwą.

Trzeba jednak zaznaczyć, że ślub wcale nie musi niczego zepsuć między nami. Wręcz przeciwnie. Może uświetnić nasz związek i wprowadzić go na wyższy poziom. Małżeństwo silnie łączy dwoje ludzi, daje im stabilizację i poczucie bezpieczeństwa.

A rutyna, finanse, obowiązki i inne problemy? Prędzej czy później zawitają do każdego związku – czy to złączonego świętym węzłem małżeńskim, czy też nie.

Przeczytaj również: Czy on jest gotowy na małżeństwo?

0 Udostępnień
Uwielbiam wykorzystywać naturalne oleje. Obserwuję i zgłębiam styl kobiet z całego świata. Przygotowuję kosmetyki z domowych, lokalnych składników. Kocham buty i torebki. Telefon: +48789345456. e-mail: Joanna.F@wp.pl

2 KOMENTARZE

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.