Instagram właściwie od zawsze był w ogromnej części zalewany zdjęciami potraw – zarówno ugotowane własnoręcznie, jak i podanymi w restauracji, na srebrnym półmisku. Choć tego typu fotek jest oszałamiająco dużo, okazuje się, że odpowiedni filtr nie wystarczy, by uratować nieciekawe zdjęcie, nawet jeśli sama potrawa na żywo wygląda wyjątkowo apetycznie.
Spis treści
Nieoceniona kultura fotografa
Zanim zanurzymy się w techniczne detale dotyczące tego jak robić zdjęcia potraw, na samym wstępie zastanówmy się nad kilkoma szczegółami, o których warto pamiętać, kiedy nie jesteśmy sami. Szczególny problem stanowią randki i rodzinne spotkania, kiedy jedzenie zazwyczaj jest tak smakowite, że dłuższe zmagania z odpowiednim ujęciem mogą wywołać zniecierpliwienie u pozostałych osób.
Oczywiście najprostszym rozwiązaniem wydaje się po prostu spożywanie posiłków samemu, ale alienacja względem najbliższych nie jest dobrym pomysłem – wspólne posiłki są okazją do rozmów i dyskusji, których nie chcielibyśmy ominąć.
Głodnego łatwo zirytować
Pozostałe rozwiązania wymagają w większości właśnie tego – rozmowy. Nie zaskakujmy rodziny i znajomych swoją pasją lub zwyczajną chęcią uwiecznienia smakowitego kąska. Dużo lepiej zniosą nasze bieganie dookoła stołu i batalię o prawidłową ostrość obrazu, jeśli uprzedzimy ich o naszych zamiarach. W końcu savoir-vivre nakazuje w naszej kulturze rozpocząć wspólnie, jednocześnie posiłek.
Zasada ta jest jednak umowna i jeśli potrafimy dogadać się z innymi, nie będą musieli na nas czekać i zwracać uwagi na nasze poczynania.
Choć dbałość o idealne zdjęcie jest bardzo ważna, mimo wszystko nie powinniśmy zwracać na siebie zbytniej uwagi przy stole – mała sesja powinna być krótka i błyskawiczna, w końcu sami robiąc te wszystkie zdjęcia na pewno umieramy z głodu.
Jeśli pojawią się jakiekolwiek docinki, nie warto wchodzić w dyskusję i przepraszać, ale najlepiej obrócić sytuację w żart i zmienić temat.
Sztuka podania
Zanim rozpoczniemy przygodę z fotografią warto zastanowić się jaki będzie nasz indywidualny styl – bardziej domowy, nastawiony na szukających inspiracji i poradników, czy też bardziej ekskluzywny, przemyślany pod kątem odbiorcy, który chce zwyczajnie popatrzeć na idealny przykład podania wyszukanej potrawy.
Nie trzeba się ograniczać do jednego typu zdjęć, ale oba wymagają nieco odmiennego przedstawienia.
Domowe gotowanie powinno być traktowane nieco na luzie, zachęcając do wspólnej, kulinarnej zabawy.
Z drugiej strony dania z najwyższej półki powinny być ukazywane w sposób, jakiego nie powstydziłaby się najbardziej prestiżowa kuchnia – pojedyncze listki na samym czubku dania lub tuż przy nim w akompaniamencie dodatków skąpo, ale fantazyjnie ułożonych na talerzu są jak najbardziej na miejscu.
Stół w tym wypadku również powinien być elegancko ozdobiony, podczas gdy typowo domowe zdjęcia wyglądają korzystniej, kiedy są zwyczajnie schludne i naturalne.
W każdych warunkach istotne jest natomiast światło – nie powinno go nigdy zabraknąć, dlatego jeśli jest taka możliwość ustaw talerz w najjaśniejszym zakamarku pomieszczenia, w blasku świecy lub odbij jej światło jasnym kawałkiem papieru, jeśli jest dostępny pod ręką.
W restauracjach częstą sztuczką fotografów jest używanie w tym celu karty menu, co dodatkowo podnosi walory estetyczne i od razu wskazuje na to, w jakim miejscu zdjęcie zostało wykonane.
Ekspert na co dzień
Dziś śmiało można już powiedzieć, że profesjonaliści wcale nie muszą korzystać z wyjątkowo drogich lustrzanek, które ciągają ze sobą w pokrowcach ledwo mieszcząc w torbach zestaw obiektywów.
Zwłaszcza dla fotografa kulinarnego wystarczają w zupełności dobre smartfony, o czym przekonuje sławny David Loftus w swoim wywiadzie. Na blogu Sony Xperia XZ nieprzypadkowo została przywołana jako świetny przykład sprzętu dla fotografa kulinarnego i każdego, kto chce jak najlepiej pokazać swoje danie.
Jak już zostało wyżej wspomniane – szybkość, z jaką wykonania fotografii jest bardzo istotna, dlatego możliwość błyskawicznego zrobienia zdjęcia i automatycznego doboru trybu do sytuacji jest nieoceniona.
Dzięki temu nawet w słabym świetle ulubiony makaron lub stek zachowają ich wspaniały wygląd. Hybrydowy autofocus zastosowany w nowej Xperii XZ potrafi natychmiastowo poradzić sobie z odpowiednim dostosowaniem ostrości, by pokazać najważniejsze szczegóły potrawy.
Na stronie http://blogs.sonymobile.com/pl/ można znaleźć wiele informacji dotyczących telefonów i ich użytkowania – warto mieć pojęcie o tym, jak posługiwać się prawidłowo swoim własnym sprzętem. Samodzielne eksperymenty z ustawieniami oczywiście również dają wspaniałe efekty, wystarczy spróbować.