Adopcja czy in vitro? Oto pytanie, które spędza sen z powiek wielu ludziom bardzo pragnącym, ale jednocześnie niemogącym z różnych powodów począć dziecka w sposób zupełnie naturalny.

Zarówno adopcja dziecka, jak i zapłodnienie in vitro mają swoje wady i zalety. Czy można jednoznacznie ustalić, co jest lepsze i dlaczego?

Nie mogę zajść z ciążę – co dalej?

Informacja o tym, że z jakiegoś powodu zajście w ciążę jest niemożliwe, to informacja, która zwala z nóg. Zawsze musi minąć trochę czasu, zanim niedoszli rodzice uporają się z rzeczywistością i zasiądą do rozmowy na temat tego, co dalej.

Istnieje kilka dróg, a to, którą wybierze konkretna para, zależy przede wszystkim od niej, od postrzegania świata, poglądów, często od wiary. Jakie to drogi?

in-vitro-czy-aborcja

Część par, z różnych powodów, odrzuca możliwość, jaką jest zapłodnienie in vitro. Z drugiej strony i tutaj także powody są rozmaite, nie wyobraża sobie adopcji. W takiej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak pogodzić się z losem i przyjąć do wiadomości, że dalsze życie będzie życiem bezdzietnym.

Druga możliwość to wspomniane już in vitro, a trzecia to oczywiście adopcja. Zarówno decyzja o in vitro, jak i o adopcji to decyzja trudna, związana z zagmatwanymi procedurami, ogromnym stresem i emocjami – często także tymi negatywnymi. Jak adoptować dziecko? Na czym polega in vitro? Jakie są wady i zalety każdego z tych rozwiązań?

In vitro – na czym polega?

Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, na czym polega metoda in vitro, więc nieco przybliżymy temat. In vitro to metoda zapłodnienia pozaustrojowego, do którego dochodzi w warunkach laboratoryjnych – wówczas pobrana od kobiety komórka jajowa łączona jest z plemnikiem.

Wszystko odbywa się w kilku etapach – najpierw kobieta przyjmuje hormony, które mają doprowadzić komórki jajowe do dojrzewania. Kiedy to nastąpi, komórki są pobierane. Dalej następuje wspomniane zapłodnienie pozaustrojowe, czyli poza ciałem kobiety, a na koniec zapłodnione komórki umieszcza się w macicy.

Skuteczność in vitro zależy od bardzo wielu czynników, w dużej mierze m.in. od wieku matki. Często jest tak, że pierwsza próba zapłodnienia jest bezskuteczna. Nieudane in vitro boli rodziców jak każde poronienie. Dlatego też przed podjęciem prób para musi się na to przygotować – powstaje tylko pytanie, czy jest to w ogóle możliwe?

Przyszli rodzice, którzy decydują się na zapłodnienie pozaustrojowe, robią to przede wszystkim dlatego, że pragną mieć swoje własne dziecko – takie, w którego żyłach płynie ich krew. W związku z tym są w stanie podjąć trud i obciążenie psychiczne, które towarzyszy całemu procesowi.

Sama świadomość tego, że jest to dziecko własne, a nie cudze, bardzo często jest silniejsza i pcha w stronę in vitro, odwodząc jednocześnie od adopcji. Wiele osób zwyczajnie boi się sytuacji, w której np. nie będzie w stanie pokochać dziecka adopcyjnego.

Czy oznacza to, że są złymi ludźmi i nie powinni być rodzicami? Oczywiście, że nie! Tego rodzaju obawy są zupełnie naturalne.

Zarówno zwolenników, jak i przeciwników in vitro jest wielu. Ci ostatni często sprzeciwiają się omawianej metodzie ze względów religijnych, o czym ostatnimi czasy jest głośno – głównie za sprawą potyczek politycznych.

Adopcja dziecka – warunki

Wydawać by się mogło, że adopcja dziecka, w kwestii formalności, powinna być prosta i szybka. W końcu tyle dzieci czeka na swój wymarzony dom, więc każdy, kto chce adoptować, teoretycznie nie powinien mieć „pod górkę”.

Tymczasem rzeczywistość jest inna. Procedury adopcyjne są skomplikowane i czasochłonne. Każdy potencjalny rodzic musi być dokładnie sprawdzony pod wieloma względami przez ośrodek adopcyjny. Trzeba też pamiętać, że wizyta w takim miejscu to nie to samo co wizyta w supermarkecie…

To oczywiste i zupełnie normalne, że każda para chciałaby, aby jej „nowe” dziecko było w jakimś stopniu podobne do reszty rodziny. Pewne ogólne oczekiwania są ustalane na początkowym etapie, bowiem ośrodek nie może zmusić pary do adopcji 10-letniego chłopczyka, jeśli marzą np. o maleńkiej dziewczynce.

To fakt, że przyszli rodzice mają pewien wpływ na „wybór” dziecka, ale adopcja to nie konkurs piękności czy talent show. Nie może być tak, że miłość do dziecka będzie uzależniona od jego wyglądu czy predyspozycji.

Na rodziców adopcyjnych nadają się tak naprawdę wyłącznie ci ludzie, którzy mają w sobie bardzo wiele miłości i są w stanie obdarzyć nią dziecko niezależnie od tego, w jakim jest wieku, jaką ma płeć i skąd pochodzi. Nikt nie mówi, że to rzecz prosta.

Czasem, jeśli wątpliwości są duże, lepiej zrezygnować z adopcji lub przynajmniej odłożyć decyzję na jakiś czas. Nie ma bowiem nic gorszego niż nieszczęśliwi rodzice, którzy cierpią, bo nie potrafią wystarczająco pokochać dziecka i nieszczęśliwe dziecko, które intuicyjnie czuje, że nie jest obdarzane wystarczająco silnym uczuciem.

Wybrane specjalnie dla Ciebie:

0 Udostępnień
Portal KOBIECO.PL to nowoczesne spojrzenie na kobiecy świat. Portal kieruje swoje treści dla kobiet. Poruszamy następujące tematy z życia kobiet: Życie, Inspiracje, Moda, Zdrowie, Uroda, Fit, Fitness, Podróże i Finanse.