Czym jest wardrobing? Podążanie za modą i zakupy kilka razy w miesiącu to dosyć kosztowna sprawa, szczególnie jeśli w ciągu roku ciągle pojawiają się jakieś wyjątkowe okazje – śluby, wesela, imprezy rodzinne, rozmowy o pracę, wyjazd na wakacje…
A wiadomo, że każda z tych okazji potrzebuje przecież innej stylizacji. Kobiety znalazły sposób na radzenie sobie z takimi wydatkami i kupują ubrania, jednocześnie nie nadwyrężając przy tym portfela.
Jak to robią? Stosują prostą metodę: kup i załóż, a potem zwróć do sklepu. Takie zjawisko nazywane jest wardrobingiem.
Czym jest wardrobing?
Spis treści
Wardrobing to nic innego jak kupowanie, noszenie, a następnie zwracanie ubrań. W Wielkiej Brytanii jedna na sześć kobiet przyznaje, że wykorzystuje ten sposób na ekonomiczne zakupy, a kiedy odda już rzeczy do sklepu – otrzymane pieniądze wydaje na nowe. Z kolei co dziesiąta taką metodę zakupów traktuje już jako swój stały nawyk.
To zjawisko popularne jest głównie wśród młodych dziewczyn, które przyciąga moda, jednak koszty stałego uzupełniania garderoby o nowe wydatki przekracza ich możliwości.
Najczęściej zwroty ubrań dotyczą właśnie sukienek na wesela albo kostiumów do rozmowy o pracę, ale także innych elementów i dodatków, które modne są tylko przez kilka miesięcy, a później stają się nieaktualne i bezwartościowe.
Bycie modną kosztuje, a licealistki, studentki czy początkujące blogerki modowe zwykle mają niewiele pieniędzy, które mogą wydawać na kolekcję z ostatniego sezonu. O ile prościej jest im schować metkę i raz założyć piękne spodnie, pokazać się innym, a potem oddać je do sklepu jako nienoszone?
Wardrobing w Polsce
W Polsce zjawisko wardrobingu pojawiło się niedawno i nie zdążyło osiągnąć jeszcze tak dużej skali.
Większość pań decydując się na zwrot towaru, jest w stanie podać konkretny, prawdziwy powód zwrotu – czasem z ubraniem dzieje się coś, co nie powinno się dziać, innym razem nie mają czasu, by przymierzać ubrania i kupują je bez zastanowienia, a dopiero w domu sprawdzają, jak prezentuje się na nich dana stylizacja.
Przyjście do kasy ze zwrotem w takim przypadku nie jest określane mianem wardrobingu.
Jak kobiety zwracają ubrania?
W Polsce zwracanie ubrań nie wiąże się ze skomplikowanym procesem. Większą trudnością okazuje się samo ukrycie metki i ceny, tak, by nowa rzecz po jednym założeniu, była nadal gotowa do oddania.
Najczęściej kobiety szukają ubrań z metkami, które przyczepione są na agrafki – można je łatwo wyjąć, a następnie ponownie przypiąć, po przewietrzeniu ubrania lub spryskaniu go perfumami czy odświeżaczem powietrza.
To rzeczywiste praktyki, które mogą oburzać, a jednak zwroty są zwykle przyjmowane.
Sklepy walczą z wardrobingiem
Dopóki w Polsce zjawisko nie osiągnie większej skali, sklepy raczej nie zaostrzą swojej polityki zwrotów i reklamacji. Z kolei w USA i Wielkiej Brytanii nie tylko popularne, eleganckie i drogie marki zaczynają walkę z wardrobingiem, ale także sieciówki.
Takie stałe zwroty ubrań narażają sklepy na ogromne straty pieniężny, gdyż część ze zwróconych ubrań i dodatków nie nadaje się do ponownej sprzedaży. Większa kontrola oddawanych przez klientki przedmiotów pozwoli markom na reagowanie w sytuacji przejawów wardrobingu. Czy przyniesie to oczekiwane efekty? Czas pokaże.
Warto przeczytać:
- Mole ubraniowe [SPRAWDŹ] jak pozbyć się moli!
- Polowanie na ubranie – czyli jak wymieniać się ciuchami w internecie?
- Sprawdź, za którymi ubraniami mężczyźni szaleją i oglądają się na ulicy!
- Jak odświeżyć ubrania bez prania i prasowania? Wybieramy steamer do 200 zł
- Odświeżamy garderobę. 3 rzeczy, które musisz kupić w tym sezonie